czy to już sezon czas zacząć ?
Moderator: Coari
- Deszczowatwarz
- niebezpiecznie zakręcony
- Posty: 130
- Rejestracja: 2007-08-14, 15:36
- Lokalizacja: Ostrołęka
- Kontaktowanie:
Wszyscy wypuszczają ale w tych wiaderkach to ryby średnio nadają się do wypuszczenia chłopaki
, weźcie je lepiej do domu bo szkoda zaśmiecać wodę
.
Ja w tym roku senon zacząłem 30.04 dość późno ale lepiej niż w latach poprzednich i powiem wam że jestem zadowolony.
Byłem z kijem 30, 1, 3, i dziś każdy wyjadz kończył sie Jaziami 4-5szt 35-40cm, dzisiejsze poszły do wody bo już mam dosyć tych ości tym bardziej że 1 maja ustrzeliłem Amurka 4,16kg. Dzień wcześniej miałem troszkę większego ale że nie byłem przygotowany i wędki leżały od zeszłego roku to na żyłeczce 0,16mm pozwolił sie pooglądać, doholować do linii zarośli i przez 10-15m wzdłuż brzegu się eksponowal na koniec jak zacząłem luzować hamulec zrobił
PA,PA
i nie zdążyłem.
Nic to następnego dnia kolega owego został podjęty i oczywiście skonsumowany
Tak jak już kiedyś pisałem lubię jeść ryby i jak złapię to zjadam, chyba że to starszaki pow. 6-7kg to wtedy sesja i do wody ale takich za wiele nie mam na koncie także zjadam przeważnie zdobycze w domu lub jak mam grill i przyprawy to bezpośrednio nad wodą
.
Zdjątka podjętego Amura w towarzystwie Jazi wstawię jak tylko żona zechce mnie wpóścić do domu
musi się oswoić z tym że sezon się zaczął.
pozdrawiam rafał


Ja w tym roku senon zacząłem 30.04 dość późno ale lepiej niż w latach poprzednich i powiem wam że jestem zadowolony.
Byłem z kijem 30, 1, 3, i dziś każdy wyjadz kończył sie Jaziami 4-5szt 35-40cm, dzisiejsze poszły do wody bo już mam dosyć tych ości tym bardziej że 1 maja ustrzeliłem Amurka 4,16kg. Dzień wcześniej miałem troszkę większego ale że nie byłem przygotowany i wędki leżały od zeszłego roku to na żyłeczce 0,16mm pozwolił sie pooglądać, doholować do linii zarośli i przez 10-15m wzdłuż brzegu się eksponowal na koniec jak zacząłem luzować hamulec zrobił
PA,PA
i nie zdążyłem.
Nic to następnego dnia kolega owego został podjęty i oczywiście skonsumowany

Tak jak już kiedyś pisałem lubię jeść ryby i jak złapię to zjadam, chyba że to starszaki pow. 6-7kg to wtedy sesja i do wody ale takich za wiele nie mam na koncie także zjadam przeważnie zdobycze w domu lub jak mam grill i przyprawy to bezpośrednio nad wodą

Zdjątka podjętego Amura w towarzystwie Jazi wstawię jak tylko żona zechce mnie wpóścić do domu

pozdrawiam rafał
W przyrodzie nic nie pozostaje bez echa 

Jak ja widzę jak te ryby z Odry wyglądają i co mają na sobie, jaki mają zapach i ile śluzu, to mi od razu na nie apetyt przechodzi. Lubię jeść ryby, ale nie słodkowodne. A jeżeli chodzi o Jazia i jego walory kulinarne, to prócz tego, że mięso ma kolor pomarańczowy, to po prostu w smaku jest obrzydliwe - słodkie, rozpadające się i śliskie, na maksa nieprzyjemne do jedzenia. Tylko boleń ma gorsze mięcho. Jednego i drugiego jadłem raz w życiu - dziękuję postoję
Rybę to ja sobie lubię złowić, czerpać satysfakcję z holowania jej, nacieszyć się nią po złowieniu, pooglądać i zwrócić jej wolność - nie ma nic piękniejszego. Dużo bardziej jest ona dla mnie atrakcyjna gdy macha mi ogonem na pożegnanie, niż pokrojona w dzwonka

Rybę to ja sobie lubię złowić, czerpać satysfakcję z holowania jej, nacieszyć się nią po złowieniu, pooglądać i zwrócić jej wolność - nie ma nic piękniejszego. Dużo bardziej jest ona dla mnie atrakcyjna gdy macha mi ogonem na pożegnanie, niż pokrojona w dzwonka

- Deszczowatwarz
- niebezpiecznie zakręcony
- Posty: 130
- Rejestracja: 2007-08-14, 15:36
- Lokalizacja: Ostrołęka
- Kontaktowanie:
I masz do tego prawo.
Jak się odpowiednio przyprawi to i Boleń smakuje, a ludzie jadają gorsze rzeczy niż ryba i nienarzekają.
Nie wiem jak wyglądają ryby z Odry ale twój opis mi wystarczy i też bym nietknął, tak samo jak nie zjem ryby z małych zamkniętych akwenów jak stawy.
Nie musisz mi orzydzać ryb bo to bez sensu ale fajnie jest czasem opitolić szczupaka, okonia czy lina
Rafał
Jak się odpowiednio przyprawi to i Boleń smakuje, a ludzie jadają gorsze rzeczy niż ryba i nienarzekają.
Nie wiem jak wyglądają ryby z Odry ale twój opis mi wystarczy i też bym nietknął, tak samo jak nie zjem ryby z małych zamkniętych akwenów jak stawy.
Nie musisz mi orzydzać ryb bo to bez sensu ale fajnie jest czasem opitolić szczupaka, okonia czy lina
Rafał
W przyrodzie nic nie pozostaje bez echa 

Wróć do „O wędkowaniu ogólnie”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość